Mrucznik Role Play - Nowy początek

kiedy start????????????????????

witam chyba nigdy

bajlando 

Witam serdecznie, drodzy Państwo!  

Nie wiem, jak to się stało, ale dziś dopadła mnie fala nostalgii. Godzinę temu przypomniałem sobie o GTA: San Andreas, a zaraz potem - siłą rzeczy - o moich przygodach na SAMP-ie, czyli wersji gry z trybem wieloosobowym. Czas leci nieubłaganie, bo dziś mija dokładnie 21 lat od premiery tej legendy. Tak, 26 października 2004 roku powstało coś, co pochłonęło sporą część mojego dzieciństwa, nauczyło mnie programować, współpracować z ludźmi w wirtualnym świecie, a także żyć w realnym społeczeństwie, czasem kompletnych idiotów, a czasem cudownych ludzi. To były piękne czasy.

Świetne wspomnienia, niezapomniane przyjaźnie, a nawet miłości, które przetrwały lata. Dziś SA-MP to już tylko wspomnienie - projekt, który odszedł z godnością. Klient nie był aktualizowany od 2015 roku, a gracze, którzy wiedzieli, czym naprawdę jest roleplay, mają dziś swoje rodziny, domy, obowiązki. Z jednej strony chciałbym wierzyć, że ktoś jeszcze ożywi ulice San Andreas, ale z drugiej wiem, że to będzie dla was trudne. Czasu nie da się cofnąć, a te czasy już po prostu minęły. Niech SAMP pozostanie tym, czym był - symbolem tamtej epoki, wspomnieniem młodości, pasji i wspólnej zabawy, która połączyła tysiące ludzi na całym świecie. Pozwólmy tej historii osiąść na mieliźnie tak, jak Titanic - z klasą, pamięcią i legendą, która nigdy nie zatonie w naszych głowach.

Pozdrowienia dla wszystkich graczy ls-rp, net4game, extreme-RP, a także znajomych z mrucznika! Z szacunkiem i nostalgią,
Sonix (pierwszy właściciel, pomysłodawca, twórca obiektów Ibiza Club)

Witam serdecznie, drodzy Państwo!  

Nie wiem, jak to się stało, ale dziś dopadła mnie fala nostalgii. Godzinę temu przypomniałem sobie o GTA: San Andreas, a zaraz potem - siłą rzeczy - o moich przygodach na SAMP-ie, czyli wersji gry z trybem wieloosobowym. Czas leci nieubłaganie, bo dziś mija dokładnie 21 lat od premiery tej legendy. Tak, 26 października 2004 roku powstało coś, co pochłonęło sporą część mojego dzieciństwa, nauczyło mnie programować, współpracować z ludźmi w wirtualnym świecie, a także żyć w realnym społeczeństwie, czasem kompletnych idiotów, a czasem cudownych ludzi. To były piękne czasy.

Świetne wspomnienia, niezapomniane przyjaźnie, a nawet miłości, które przetrwały lata. Dziś SA-MP to już tylko wspomnienie - projekt, który odszedł z godnością. Klient nie był aktualizowany od 2015 roku, a gracze, którzy wiedzieli, czym naprawdę jest roleplay, mają dziś swoje rodziny, domy, obowiązki. Z jednej strony chciałbym wierzyć, że ktoś jeszcze ożywi ulice San Andreas, ale z drugiej wiem, że to będzie dla was trudne. Czasu nie da się cofnąć, a te czasy już po prostu minęły. Niech SAMP pozostanie tym, czym był - symbolem tamtej epoki, wspomnieniem młodości, pasji i wspólnej zabawy, która połączyła tysiące ludzi na całym świecie. Pozwólmy tej historii osiąść na mieliźnie tak, jak Titanic - z klasą, pamięcią i legendą, która nigdy nie zatonie w naszych głowach.

Pozdrowienia dla wszystkich graczy ls-rp, net4game, extreme-RP, a także znajomych z mrucznika! Z szacunkiem i nostalgią,
Sonix (pierwszy właściciel, pomysłodawca, twórca obiektów Ibiza Club)

To znaczy ze nie mozemy grać jeżeli mamy ochotę? Wiadomo to juz nigdy nie wróci do swoich czasów świetlności, ale w tym roku grało ponad 100 osób na początku.

nie no jakiej epoki - nie kazdy tu ma 35 lat i alimenty na karku jak morasznik

Witam serdecznie, drodzy Państwo!  

Nie wiem, jak to się stało, ale dziś dopadła mnie fala nostalgii. Godzinę temu przypomniałem sobie o GTA: San Andreas, a zaraz potem - siłą rzeczy - o moich przygodach na SAMP-ie, czyli wersji gry z trybem wieloosobowym. Czas leci nieubłaganie, bo dziś mija dokładnie 21 lat od premiery tej legendy. Tak, 26 października 2004 roku powstało coś, co pochłonęło sporą część mojego dzieciństwa, nauczyło mnie programować, współpracować z ludźmi w wirtualnym świecie, a także żyć w realnym społeczeństwie, czasem kompletnych idiotów, a czasem cudownych ludzi. To były piękne czasy.

Świetne wspomnienia, niezapomniane przyjaźnie, a nawet miłości, które przetrwały lata. Dziś SA-MP to już tylko wspomnienie - projekt, który odszedł z godnością. Klient nie był aktualizowany od 2015 roku, a gracze, którzy wiedzieli, czym naprawdę jest roleplay, mają dziś swoje rodziny, domy, obowiązki. Z jednej strony chciałbym wierzyć, że ktoś jeszcze ożywi ulice San Andreas, ale z drugiej wiem, że to będzie dla was trudne. Czasu nie da się cofnąć, a te czasy już po prostu minęły. Niech SAMP pozostanie tym, czym był - symbolem tamtej epoki, wspomnieniem młodości, pasji i wspólnej zabawy, która połączyła tysiące ludzi na całym świecie. Pozwólmy tej historii osiąść na mieliźnie tak, jak Titanic - z klasą, pamięcią i legendą, która nigdy nie zatonie w naszych głowach.

Pozdrowienia dla wszystkich graczy ls-rp, net4game, extreme-RP, a także znajomych z mrucznika! Z szacunkiem i nostalgią,
Sonix (pierwszy właściciel, pomysłodawca, twórca obiektów Ibiza Club)

To znaczy ze nie mozemy grać jeżeli mamy ochotę? Wiadomo to juz nigdy nie wróci do swoich czasów świetlności, ale w tym roku grało ponad 100 osób na początku.

Nie chodzi o to, Bro! Serio trzymam kciuki za całą tę reaktywację, tylko zastanawiam się, czy Waszej energii i czasu nie dałoby się lepiej spożytkować. Wokół „Mrucznika” udało się kiedyś zbudować świetną społeczność i to naprawdę coś, ale SAMP to już zamknięty rozdział. Jeśli projekt ma mieć sens i być przyszłościowy, powinien iść naprzód, a nie cofać się technologicznie.

I jeszcze coś! Nie chcę nikomu podcinać skrzydeł - po prostu szkoda by było, żeby cały ten zapał znów skończył się na odgrzewaniu kotleta.

startujcie juz to

witam nie moge sie doczekac pozdrawiam

Chętnie zobacze jak serwer prosperuje, choć grałem na nim ostatnio może 10 lat temu po gimbazie. Sytuacja z Polską społecznością RP jest tak kryzysowa, że przyjme nawet mrucznik - byle z kilkoma graczami móc wbić i pisać między sobą Hard RP jak kiedyś na innych serwerach typu N4G, LSRP, LSS. Mam szczerą nadzieje, że będzie można w swoim [hermetycznym] kręgu bez trudu okazjonalnie pograć RP, nie musząc trzymać się realiów Mrucznika.

Na takie klimacenie to ja się piszę

ah shit here we go again