Revelators MC

Revelators MC
Rozpoczęty przez Przemyslavv

2 odpowiedzi w tym temacie

Przemyslavv
Gracz

0
1 post

09 Grudnia 2025, 18:40 -

Revelators Motorcycle Club – Międzynarodowy, jednoprocentowy klub motocyklowy, mający swoje korzenie w Doolin, w hrabstwie Clare. Grupa została założona przez pasjonatów oraz brytyjskich wojennych weteranów w 1959 roku oraz mogła do niej dołączyć każdy mężczyzna poruszający się na motocyklu niezależnie od rasy pochodzenia czy wiary którą wyznaje. Jazda na hałaśliwych motocyklach była dla nich sposobem na życie w normalnym kraju, który nie prowadził już wojny. Zgrupowanie przez kolejne lata swojej działalności działało w stu procentach zgodnie z prawem, co zaczęło się powoli zmieniać po wydarzeniach mających miejsce 30 stycznia 1972 roku w jednym z Irlandzkich miast Derry, mianowicie doszło do masakry w której z rąk żołnierzy zginęło 14 cywili podczas trwania pokojowej demonstracji na rzecz praw obywatelskich dla katolickiej mniejszości. Zabójcy nigdy nie ponieśli kary za swoją zbrodnię a rząd bronił ich przepisem ustanowionym w sierpniu 1971 r. który pozwala władzom internować bez wyroku każdą osobę podejrzaną o terroryzm, co jak liczono, zatrzyma narastającą spiralę przemocy w Irlandii Północnej. W wydarzeniu później okrzykniętym „Krwawą Niedzielą” zginął również człowiek o imieniu Jenkins Mecurdy, był on wysoko położonym w hierarchii motocyklistą a dokładniej prawą ręką międzynarodowego prezydenta klubu którym ówcześnie był Connor Brown. Connor fatalnie poradził sobie z tą stratą gdyż Mecurdy jako brat i jedyne oczko własnej rodziny, popadł on w depresję, stracił pracę oraz chęć do życia, szukał szczęścia w narkotykach czy to w kasynie oraz coraz to częściej zadłużał się u obcych jak i własnych znajomych co w fatalnych skutkach odbiło się na zgrupowaniu ojcobojów. Connor zmarł samotnie w motelu 8 lutego 1974 r. w skutek przedawkowania metamfetaminy a jego długi u m.in zorganizowanych grup przestępczych wylądowały na całej wspólnocie klubu. Dług finalnie został oszacowany na kilkaset tysięcy euro co znacznie wykraczało poza klubowy budżet i zmusiło objawicieli by wykorzystać swoją sporą liczebność do nielegalnych sposobów pozyskiwania gotówki co z przyszłości okazało się trafieniem w punkt, dług po latach został uregulowany a pozostali członkowie klubu Revelators MC zostali przy niezgodnym z prawem trybie życia stając się prawdziwym jednoprocentowym klubem motocyklowym.

Aktualizacja 24.11.2003
20 listopada 2002. Policja przeprowadza przeszukanie magazynu w Hi-Tech Self Storage w Toormina, na przedmieściach Coffs Harbor na środkowo-północnym wybrzeżu Nowej Południowej Walii. Podczas przeszukania znaleziono pięć zabronionych rodzajów broni palnej, cztery chińskie karabiny szturmowe i jeden karabin obrzynany. Magazyn jest powiązany ze Jacobem Gardinerem, prezesem oddziału Revelators MC Grafton. W trakcie procesu obrona twierdziła, że komórka została wynajęta na jego nazwisko, jednak stało się to na polecenie innego członka, który chciał wykorzystać komórkę do przechowywania sprzętu klubowego. W czerwcu 2003 roku Jacob Gardiner zostaje skazany na pięć lat więzienia. W klubie przeprowadzono gruntowne zmiany, gdzie niedawna szeregi objawicieli mogą zasilać jedynie mężczyźni o jasnej karnacji, sam klub jest obecnie mocno rasistowski w stosunku do czarnoskórych oraz jego członkowie tolerują jedynie religię chrześcijańską.

Skąd Objawiciele wzięli się w Los Santos? Międzynarodowy prezydent klubu pragnie ciągłej ekspansji, i rozrostu aby generować większe przychody, rozrastać się na większe terytoria. Santos to miasto z wysokim wskaźnikiem przestępczości, wypchane po brzegi różnego rodzaju przestępcami z ciągłymi walkami o dzielnice i wpływy. Miejsce niemalże perfekcyjne nadające się na założenie kolejnego oddziału i wtrącenie się w panujący burdel. Tak się złożyło że w Santos od dłuższego czasu spędzał swoje stare lata rdzenny członek klubu, któremu udało się przejść na emeryturę a na imię mu Cyrus Vercetti. Miejscowa ludność może go kojarzyć jako pokręconego niebezpiecznego starucha, jego charakterek nie jednemu ani nie dwóm już zalazł za skórę. To właśnie on został wybrany na najwyższy stopień który ma sprawować opiekę nad nowo powstałym oddziałem. Do miasta przysłano sporą ilość członków klubu mających zająć się rekrutacją świeżych, nie zwlekano też z budową Clubhouse’u który wkrótce miał być skończony. Niedługo i w Santos będzie można usłyszeć huk silników masywnych maszyn należących do członków Revelators MC...

President
Przewodniczący zgrupowania. To on wydaje wszelkie rozkazy i ustala zasady. Zajmuje się najważniejszymi aspektami, a te pomniejsze zleca innym członkom klubu. Ma on władzę praktycznie absolutną, lecz wysłuchuje i szanuje zdania innych członków. Prowadzi również zebrania, które w klubie często się odbywają.

V. President
Zastępca Prezydenta. Przejmuje on obowiązki głowy klubu w razie gdy ten nie może ich już sprawować. Może w kryzysowych sytuacjach prowadzić zebranie, lub podejmować ważne decyzje w imieniu Prezydenta.

Sgt. At Arms
Prawa ręka prezydenta klubu. Jest on jego najbardziej zaufanym człowiekiem. Ma za zadanie za wszelką cenę go bronić. W klubie zajmuje się konfliktami, oraz kwestiami zbrojnymi i porządkowymi.

Road Captain
Członek klubu odpowiedzialny za planowanie dłuższych tras i szkolenie świeżaków. Do niego należy zadanie aby dopilnować by wszyscy byli posłuszni wyższym rangom. Jeżeli ktoś z młodziaków pozwala sobie na zbyt wiele, jego sprawą jest sprostowanie sytuacji.

Treasurer
Klubowy skarbnik, o czym świadczy nazwa naszywki. Zajmuje się on księgowością klubu, oraz biznesów. Do jego zadań należy to, aby klub nie zbankrutował zbyt szybko.

Enforcer
Sprawny fizycznie, zaradny i bezwzględny. Facet od brudnej roboty i zadań specjalnych zleconych przez starszyznę. Jeśli ktoś zalazł klubowi za skórę, on już zadba aby więcej się to nie powtórzyło.

Member
Pełnoprawny członek klubu, który przetrwał czas bycia Prospectem i otrzymał już barwy do dumnego reprezentowania.

Prospect
Świeżak, który pokręcił się przy klubie na tyle długo, aby uzyskać swoją pierwszą kamizelkę. W strukturach nadal nic nie znaczy. Jest popychadłem i chłopcem na posyłki. Od tej chwili w jego interesie jest to, żeby pokazać się jak najlepiej. Po odpowiednim czasie i wyszkoleniu ma szansę otrzymać pełne członkostwo. Kamizelka Prospecta nie posiada barw klubu, a naszywka z rangą znajduje się na plecach.

Inne naszywki:

1%
Według American Motorcyclist Association 99% ludzi zrzeszonych w MC to zwykli ludzie przestrzegający prawa. Stąd też wywodzi się ta naszywka, oznaczająca przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej.

RFFR
Skrót rozwijany jako „Revelators Forever, Forever Revelators”Broken Wings Złamane skrzydła w formie naszywki symbolizują przeżycie ciężkiego wypadku na motocyklu

Tylko jedna osoba może sprawować miejsce oficera. W wypadku Enforcerów może być ich trzech, przynajmniej początkowo. Memberem może być nieskończona ilość pasjonatów. Kadeci natomiast są przypisywani do pełnoprawnego obszytego członka. Jednym z obowiązków opiekuna jest wystarczające podniesienie poziomu wiedzy oraz umiejętności Prospecta tak, by nie odstawał on od poziomu każdego oficjalnego członka klubu. Protegujący natomiast posiada większe prawo do kadeta niż reszta członków, lecz mniejsze niż zarząd klubu. Na każdego członka przypada tylko i wyłącznie jeden kadet z wyjątkiem na stanowisko Presidenta i Sgt. at Arms

Tu jest zlokalizowany Clubhouse Revelators MC. To w tym miejscu można przeważnie natknąć się na członków Revelators MC. Warto przy okazji wspomnieć o kamizelkach klubowych, które dla członka klubu są warte więcej od złota. Istnieje niepisana zasada dotycząca skór podczas bójek. Jeśli osobisty wróg wchodzi w konflikt nie ściągając kamizelki znaczy to, że sprawa jest klubowa i każdy obecny należący do klubu ma obowiązek okazać mu wsparcie, nieważne po czyjej stronie leży racja. Inna sprawa, jeśli taki agresor zdejmuję klubową łupę — to czyni sprawę prywatną, osobistą i wtedy nikt nie powinien się wtrącać. Kamizelki z klubowymi barwami to prawdziwy powód do dumy każdego zrzeszonego w Revelators MC, nie są to byle szmaty, którymi można czyścić podłogę, każda zniewaga skierowana w stronę naszywki nie pozostanie bez wymownej odpowiedzi. Podobna sytuacja z motocyklami — nie dotykaj bez zezwolenia, jeśli nie chcesz stracić zębów.