Skocz do zawartości

[K]Twój dzisiejszy sen


kogito

Rekomendowane odpowiedzi

tańczyłem z psem, żeby przypodobać się jego seksi właścicielce. oboje znali kroki walca wiedeńskiego. rozwiązywałem 500 letnią zagadkę z ukrytym złotem. z ekipą błądziłem po zaczarowanych pomieszczeniach pełnych iluzji. no a skarbu pilnował gostek co chyba tragicznie się zakochał paręset lat temu i zamienia się w nietopyrka. ogólnie zajebiście. materiał na książkę.

 

najlepsze sny się ma gdy się gorączkuje polecam

 

 

// no i jeździłem z ekipą czarną imprezą zdaje się, że miała rozjebaną skrzynię. robiłem zdjęcia ale jak się obudziłem to ich nie ma na telefonie

Edytowane przez kotgio
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Robiłem remont w mieszkaniu  Angeli Moss - hydraulike. Gdy ujrzałem, że choduje sobie 2 xenomorphy niczym pieski, zdenerowany wysadziłem to mieszkanie w pi*du. Angela przeżyła. Potem uciekłem by nie mieć lipy u niebieskich.

P.S. 

Polceam robić sobie dziennik snów. Sam mam tego sporo.

Odnośnik do komentarza

Szedłem sobie po parku i chciałem kupić lody, okazało się, że nie mam portfela. Obudziłem się, wziąłem portfel i chciałem wrócić spać z portfelem pod reką żeby za nie zapłacić. Polecam sny po sylwestrze

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Szedłem sobie po parku i chciałem kupić lody, okazało się, że nie mam portfela. Obudziłem się, wziąłem portfel i chciałem wrócić spać z portfelem pod reką żeby za nie zapłacić. Polecam sny po sylwestrze

 

Najlepsze są po soku jabłkowym.

Odnośnik do komentarza

ee mialem jakis zjebany sen

bylem dzieciakiem i mialem jakas dupeczke (mielismy z 12-13 lat) i szlismy do mojego dziadka przez dluga droge ktora byla otoczona drzewami, ale nie jakos gesto tylko tak co metr moze dwa. ogolnie to troche zjebane bo jak sie urodzilem to moj dziadek juz nie zyl, wiec nwm jakim cudem mi sie snil, mniejsza. jak juz dotarlismy do wielkiego domu z zoltej cegly otoczonego polem zapukalismy do drzwi, dziadek otworzyl. chwile siedzielismy i nagle ta duperka mowi mi ze nigdy nie miala dziadka, wyszlismy z domu bo chcielismy isc po cos do sklepu i sie obudzilem

Odnośnik do komentarza

pamiętam miasto chyba kraków, ale bardziej berlin. i budynki z początku xx wieku. z postaci to dwaj dozorcy jednego z nich. chyba państwowa placówka. bałem się, że się na coś spóźnię. nie wiedziałem na co. senne paranoje...  nie polecam nikomu

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

koniec snu kojarzę gdzie musiałem wbić się z laską na imprezę swingersów w klubie z dj żeby kogoś odnaleźć. nie mogłem się doczekać żeby przy okazji poruchać. przy bramce dałem dwie stówy, ktoś do mnie zadzwonił więc odszedłem na chwilę. kumpel był tak pijany że nie zrozumiałem jego bełkotu. laska która jednak się rozmyśliła i czekała przed wejściem powiedziała że chodziło o moją matke, która rozpaczała bo na jej oczach w tv ktoś postrzelił większym kalibrem ministra edukacji. nie przejąłem się, poszedłem szukać i ruchać, a na bramce jeszcze zażądałem zwrotu za jeden bilet. łysy kark był bardzo miły prawie jak odźwierny na wieczorkach poetyckich w bristolu.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...