Skocz do zawartości

Offspring of Wolves MC


Copernik

Rekomendowane odpowiedzi

e7uyxA6.png

Można odpalić sobie Eurythmics - Sweet Dreams. Nie dodałem linku, zniszczyłby przejrzystość i estetykę aplikacji.

Offspring of Wolves MC


Paczka dobrych znajomych, świeżo formująca się grupa motocyklistów zrzeszona pod barwą OWMC. Członkowie, a zwłaszcza inicjator organizacji świty widywani byli w poprzednich latach na terenach północnych Stanów Zjednoczonych. W miarę eskalacji liczebności orędowników Sonny'ego rosła też liczba popełnianych przez ekipę przestępstw. Większość z nich spała przez ubiegłe miesiące tam, gdzie zaparkowała swoje suki oraz awanturowała się gdzie tylko była taka możliwość - czyli wszędzie, wliczając w to nawet napady z bronią w ręku. Przysparzali problemów lokalnym władzom, co ad extrenum dało wynik kilku odsiadkom, niezliczone godziny spędzone w areszcie czy na wyrzeźwiałce. Część z nich miała do czynienia z prochami. 

Przez ten cały czas pokazywali się w ciemnych skórzanych kamizelkach z domowo wykonanymi łatami na plecach. Chcieli być częścią świty i chcieli czuć braterskość. Tułali się po kontynencie, aż Sonny zawitał znów do rodzinnego stanu, San Andreas. Tam, gdzie miał wszystko, w końcu - nie tylko on - wybrał to życie, a nie ono wybrało jego. Mimo to porzucił to żeby zasmakować życia ze złamanym groszem przy duszy - jedynie on i motocykl. I ludzie obok.

6ZWoTzf.jpg

Co o nich można powiedzieć. Jeden: w ich szeregach nie widziano osoby czarnoskórej ani skośnookiej. Dwa: jest ich coraz więcej w okolicach Los Santos. Nie wyglądają na zorganizowanych, choć są mocno do siebie przywiązani. Przedział wiekowy od dwudziestu paru do górnej granicy trzydziestki. Lubią się bawić, lubią jeździć i hałasować, lubią dziwki, a dziwki lubią ich. Czego mogą chcieć, jakie mają priorytety, co tutaj robią? Jedno jest pewne. San Andreas będzie ofiarą wstrząsów. Ten świat niedługo przekona się na własnej skórze.

A ja będę to wszystko relacjonował. Zadbam żeby tutaj... Tutaj, gdzie jestem wiedzieli i mogli przygotować się na ich nadejście. Zaiste... potrzeba będzie wielu aby utrzymać ich w ryzach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Out of Character MC


 

Lupus in fabula

Stało się. Oficjalnie. Aplikacja klubu motocyklowego. Jesteśmy tu, czeeść! Razem z moimi oddanymi ludźmi(kocham was) chcemy wam pokazać jak powinno się grać w klimatach motocyklowych. Aplikacja w skąpe ciuszki ubrana - ale spokojnie! Niedługo wleci mnóstwo treści. Na tę chwilę IC jesteśmy jedynie grupą, a Sonny wyszedł z inicjatywą aby osiąść w stanie San Andreas, ustalić konkretne zasady, zakres obowiązków, aby wyznaczyć reprezentanta, aby wejść na wyższy poziom. Kiedy już się zorganizujemy i zaczniemy rzeczywiście funkcjonować jako klub motocyklowy - dopiero zacznie się zabawa i wtedy wleci na forum więcej z naszego pomysłu na grę, z tego jak zamierzamy prowadzić organizację oraz nasze postaci na serwerze. Do tego zamierzam w ciekawy sposób prowadzić narrację wrzucanych przeze mnie(bo nie tylko ja będę to robić) ssów. Jest w tym głębia i treść! Innymi słowy - szykujcie się, bo nadciąga prawdziwa bomba.

Ci, którzy załapali się na start są wypisani poniżej. Od tego momentu nie można do nas dojść drogą OOC na obszytego członka sekcji. Nie, nie. Ale więcej o tym wkrótce. Na dole macie założycieli, ojców(sorry, Madzia) klubu Potomstwa Wilków.

Kompania:

Spina karwasz twarz

Zdemoralizowany

Hail to the Queen

Hail to the King

@Jasper

Honey Cocaine

Wayne__

Panu bardzo dziękujemy za giereczkę i jest nam przykro, że Pan odszedł! - Corleone

barman

Dexter

Bonger

Obar

OWMC zostało zaakceptowane. I to jeszcze w styczniu! Wolves are happy.

Czeeść.  ;)

 

@Edit#1
Przy okazji propsik leci tutaj - 
https://mrucznik-rp....en/#entry863548 !

 

@Edit#2

Chłopaki się starają, kolejny propsik - https://mrucznik-rp....eusz-helvetica/

 

@Edit#3

A o rekrutacji słów kilka tu - https://mrucznik-rp....g-of-wolves-mc/

Edytowane przez Hail to the King
  • Like 16
Odnośnik do komentarza

Aplikacja


https://mrucznik-rp.pl/topic/77992-offspring-of-wolves-mc/page-1


SS Autorstwa 


19.01.2019


 



GmibKiO.png


r1vIW2e.jpg


4jVx9FS.jpg


x5KAsmy.jpg


 


25.01.2019


 



KfrM27q.jpg


Ds9DB4x.jpg


qD0o7ua.jpg


mmu6PNP.jpg


WRs2KC1.jpg


kCcJmbq.jpg


FMC9TrT.jpg


QiwTNiJ.jpg


WE8TNku.jpg


029NDTO.jpg


BdFhg7J.jpg


3ciGkEt.jpg


 


 


SS Autorstwa 


21.01.2019


 


e7uyxA6.png


Offspring of Wolves MC




I stało się. Pierwsze mdłe, nieszczególnie zorganizowane spotkanie odbyło się na tej hiobowej farmie poza miastem. W sumie... To nikt nie spodziewał się, że zajmie to tak długo. Paczka zebrała się i zasiadła przy ogromnym stole obiadowym w posiadłości. Ustalono hurmę reguł wewnętrznych, pod którymi wszyscy zgromadzeni się podpisali - przyjęli pierwsze, oficjalne zasady, których będą przestrzegać. Ponadto utworzono strukturę działania oraz hierarchię. Chyba nikogo nie dziwiło prawie jednostronnie przeprowadzone głosowanie nad objęciem stanowiska głównodowodzącego grupą przez Sonnyego. W końcu to on ich wszystkich skleił i jeszcze przez jakiś czas zapewniał dach nad głową. Jedyną osobą, która się sprzeciwiła był Ukrainiec. Ale... On to chyba w ogóle nie wiedział o czym wszyscy debatowali - wówczas miał problemy ze składaniem zdań i rozumieniem języka angielskiego. Do dziś nie mam bladego pojęcia czym kierował się ówczesny President wciskając mu łaty klubowe. 


qQvPjE6.jpg


To spotkanie trzeba było przeboleć, to był nowy początek. Tego dnia ustalono następującą hierarchię. Dodam krótkie tłumaczenie, bo wy nie macie pewnie pojęcia o czym ja mówię...


 


Zarząd


President


Vice President


 


Oficerzy


Sgt at Arms


Road Capitan


Secretary


Treasurer


 


Obszyci członkowie


Fellow(i w dalszej przyszłości jego pochodne)


 


Kandydaci


Prospect


 


Struktura jest całkiem prosta. Na samej górze łańcucha pokarmowego mamy dwóch najważniejszych ludzi w klubie. Głowa tego wszystkiego - President oraz jego zastępca, Vice. Kawałek dalej mamy oficerów, którymi przewodzi Sgt at Arms. Rdzeniem klubu są członkowie obszyci, czyli pełnoprawne osoby w sekcji. Na samym dole mamy kandydatów noszących łatę Prospecta. Sonny wszystko jasno i klarownie wytłumaczył. Każdy z nich ma swoją robotę do wykonania.


mmuZdgl.jpg


Przejdźmy do tej mniej ciekawej sprawy. Kodeks. Ehe. Kodeks, kurwa. Tak zarządzili. W sumie... po dłuższym namyśle ma to sens. Ale my, motocykliści rzadko kiedy miewamy dłuższe namysły. Wtedy chcieli wiedzieć, mieć pewność, że wszystko będzie chodzić jak w zegarku. Czy reguły miały sens? Czy brane były one na poważnie przez kogokolwiek innego, niż Sonny? He. Hehe. Opowiem później. Oto to, co wyśrutowali i na co wszyscy się zgodzili, z krótkim omówieniem:


 


Offspring of Wolves MC jest klubem, w którym próbujemy przestrzegać jak najmniejszej ilości zasad zewnętrznych. Mimo to mamy własne, wewnętrzne reguły, których przestrzegamy od na pierwszego zebrania po osiedleniu się w San Andreas.

 

 

Spotkania odbywają się co miesiąc, we wcześniej ustalonym dniu i godzinie.

 

Nasze pierwsze zorganizowane posiedzenie odbyło się na farmie poza miastem Los Santos.

 

 

W przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności nakłada się karę w wysokości stu dolarów.

 

Nic dodać, nic ująć. Jeśli mamy rządzić w stanie takie zebrania muszą mieć miejsce i nie można ich olewać.

 

 

Na spotkaniach obowiązuje zakaz wprowadzania dziewczyn chyba, że jest ku temu szczególna okazja.

 

Tłumaczy się samo przez się.

 

 

Nowi czonkowie wnoszą opłatę wstępną w wysokości dwustu pięćdziesięciu dolarów. Klub se swej strony zapewnia naszywkę, która pozostaje jego własnością.

 

Naszywki według naszych zasad nie należą do członków klubu; ich właścicielem jest sam klub. Łata jest naszym symbolem, przez co ludzie walczą o nią do śmierci. Jej utrata

jest wielką zniewagą i nie powinno nigdy do niej dojść.

 

 

Zabrania się wszelkich bójek pomiędzy członkami klubu, kiedy oni mają na sobie kamizelkę klubową. W przypadku stwierdzenia powyższych, na każdą stronę nakłada się karę w wysokości stu pięćdziesięciu dolarów.

 

Nie pozwalamy tłuc się nawzajem atakując od tyłu. Wszystko, jeżeli jupy nie zostaną ściągnięte przed bójką jest uważane za atak znienacka, za niehonorowe i pozbawione kszty szacunku dla drugiego

zachowanie. Jeżeli macie sobie coś do wyjaśnienia - zdejmujecie kamizelki. Wtedy nikt nie powinien się włączyć żeby was od siebie odciągnąć. Chyba, że zaczniecie przekraczać granicę.

 

 

Nowi członkowie muszą zostać wybrani w trakcie głosowania. Dwa głosy przeciwne są równe odrzuceniu kandydatury. Jeden musi być wyjaśniony.

 

W przypadku, kiedy prawie wszyscy głosują za, a tylko jeden jest przeciw, ten pojedynczy głos może zaważyć o odrzuceniu kandydata. Jednak głos przeciwny musi być wyjaśniony,

na wypadek, gdybyśmy o czymś nie wiedzieli. Albo gdyby nie wiedział o czymś ten, który jest przeciw. Później albo wyperswadujemy mu, żeby zmienił zdanie, albo kandydat

ma cholernie mało szczęścia. Przy dwóch głoswach przeciwnych tłumaczenia są zbędne.

 

 

Wszyscy nowi członkowie muszą posiadać własne motocykle.

 

Ale nie istnieje zasada mówiąca, że muszą to być Harleye.

 

 

Członkowie posiadający części zapasowe będą pożyczać je innym. Części te muszą być zwrócone, lub opłacone.

 

To kwestia wzajemnej troski.

 

 

Kradzież wśród braci jest kategorycznie zabroniona. Osoba przyłapana zostanie wyrzucona z klubu.

 

Nie tolerujemy kleptomanów.

 

 

Członkowie nie mogą należeć do innych klubów.

 

Czysta formalność.

 

 

Nowi kandydaci muszą przyjechać motocyklami na co najmniej trzy wezwania. Głosowanie co do ich obszycia może nastąpić dopiero po osiągnięciu tego progu, i będzie to głosowanie

tajne.

 

Zanim przeprowadzimy głosowanie musimy mieć pewność, że kadet jest gotowy. Nie istnieje wyjątek od tej reguły. Czekamy dłużej, nigdy krócej, ponieważ jeżeli głosowanie wypadnie niekorzystnie dla potencjalnego członka, będzie musiał zrezygnować na następne dwa miesiące, zanim znowu pozwolimy mu kandydować.

 

 

Wszystkie osoby podlegają zasadom klubowym.

 

Zasada ta odnosi się w głównej mierze do Prospectów - nawet jeśli nie należą oficjalnie do klubu, podlegają jego zasadom.

 

 

Osoby wyrzucone z klubu mogą do niego wrócić.

 

Choć jeszcze nikt nie został wykluczony.

 

 

Dziewczynom wolno nosić insygnia klubowe.

 

Nawet powinny to robić. Mowa tutaj przede wszystkim o łbie wilka widocznym na naszych plecach. Jesteśmy małą grupką, rozgłos jest nam potrzebny jeśli chcemy coś znaczyć w tym stanie.

 

 

Każdy, kto zgubi naszywkę, lub pozwoli, by została podniesiona przez oficera, płaci dwieście pięćdziesiąt dolarów kary, aby ją odzyskać.

 

Jeżeli znaleźlibyśmy się w miejscu publicznym, ogólnodostępnym i położyłbym gdzieś ubranie z łatą klubową, które podniósłby oficer a ja nie wiedziałbym tego, oznaczałoby

to, że mógł je podnieść ktokolwiek, przez co zapłaciłbym karę. Nie można po prostu pozostawić obszycia samemu sobie. Po prostu nie.

 

 

Zakazuje się dosypywania narkotyków do alkoholu.

 

Choć nikt tak jeszcze nigdy nie zrobił. Ćpać powinno się świadomie, jeżeli masz wyrok w zawieszeniu lub jesteś na zwolnieniu warunkowym i chcesz zaryzykować - śmiało.

Nie chcemy mieć sytuacji, kiedy komuś prochy zostaną nieświadomie podane, nie można zapominać, że w każdej chwili osoby wcześniej wspomniane mogą być badani na zawartość

substancji toksycznych w organizmie.

 

 

Zakazuje się wrzucania amunicji do ognisk, ani nic co eksploduje - w tym także otwarte puszki Coli i piwa.

 

Masz mózg? Używaj go.

 

 

Żadnych romansów z kobietami innych członków, w tym także członkami ich rodzin bez wyraźnego pozwolenia.

 

To poważna zasada. Żona, dziewczyna, przyjaciółka, siostra, ciotka, babcia, sąsiadka wujka z drugiego końca świata, jeżeli przyszła z kimś, pozostaje przy tym kimś.

Jeżeli ktoś używa z czyjąś kobietą, zostaje wyrzucony z klubu, często-gęsto po otrzymaniu porządnego wpierdolu. Na świecie jest pięćdziesiąt milionów kobiet, co daje

nam tylko kilkadziesiąt(na stan z początku 2019 roku) przyjaciółek innego Potomka Wilka, których nie można sobie przygruchać.

 

 

Nie wolno zerwać naszywki członka sekcji.

 

Taki gest jest symboliczny i bardzo niebezpieczny. Jeżeli jest bójka między braćmi jeden drugiemu zerwać naszywki nie może. Jeżeli to zrobi osoba pozbawiona obszycia

mogłaby go zabić nie zważając na to, że jest członkiem klubu. To, że możecie się lać po mordach nie oznacza, że wolno wam w ten sposób traktować barwy klubowe.

 

 

Zakaz używania narkotyków, spożywania alkoholu w dzień zebrania.

 

Zakaz jest na mocy aż do stuknięcia młotkiem oznaczającym koniec posiedzenia comiesięcznego przez Presidenta chapteru. Każdy ma mieć umysł trzeźwy kiedy dochodzi do

tegoż spotkania. Co więcej podczas trwania zebrania nie można palić papierosów.

 

 

Żadnych szwindli z narkotykami.

 

Zasada wprowadzona nie z powodu braku poparcia lub sankcji handlu prochami. Prawda jest taka, że zawsze mówiliśmy: ,,Jak już handlujesz, to handluj, rób jak uważasz". Zasada zapisana

na wypadek wycieku lub sprzedawczyka.

 

 

Chętny do klubu może zostać kandydatem jedynie z polecenia obszytego członka klubu.

 

Wtedy automatycznie staje się on jego opiekunem. Jeżeli chcesz zaproponować kandydaturę znajomego zgłaszasz się do jednego z dwóch oficerów, a ten przekazuje raport Wielkiej Trójcy

na comiesięcznym zebraniu. I dalej toczy się zgodnie z procedurami.

 

 

W trakcie bijatyk nigdy nie jest przekraczana granica trzech na jednego.

 

Sztuką jest zgnoić nieszczęśliwca całą grupą. Doświadczony uczestnik bijatyk wie, że jeżeli więcej niż trzech gości próbuje porachować się z jednym, pradopodobnie

będą sobie przeszkadzać i wzajemnie ranić. Facet, którego chcą zgnoić zazwyczaj wychodzi bez szwanku.

 

 

Tylko śmiecie biją swoje panienki i znęcają się nad zwierzętami.

 

Zasada będąca jednocześnie... moim cytatem. Kobiety traktujemy z należytym szacunkiem, a Bogu winne zwierzęta nie ruszamy.

 

 

Nie wolno krzywdzić dzieci ani kobiet na wyjazdach lub innego rodzaju akcjach.

 

Wyjątkiem jest jedynie kiedy kobieta posiada broń i celuje nią do kogokolwiek. W przypadku broni białej należy czynić wszystko żeby ją obezwładnić bez większego

uszczerbku na zdrowiu.

 

 

Tak zwana... ,,Zasada 300".

 

 

Fundamentalną podstawą klubu Offspring of Wolves jest zaufanie i wzajemna bezinteresowna pomoc. Jeżeli widzisz brata w opałach ruszasz mu na pomoc. Idziesz za nim

w ogień nawet jeśli przewaga wroga jest miażdżąca. Nawet jeżeli nie wiesz o co chodzi wstawiasz się za członkiem klubu. Stajesz u jego boku ramię w ramię. Warto

wspomnieć, że nie pisaną zasadą jest dbanie bardziej o człowieka po Twojej stronie niż o siebie w obliczu niebezpieczeństwa. Inny brat zadba o Ciebie.

 

 

President może zarządzić nie pokazywanie się w miejscach publicznych w barwach klubowych.

 

Sytuacja musi być wyjątkowa. Jeżeli można uniknąć syfu dzięki wyhamowaniu na kilka dni - zazwyczaj tak się robi.

 

 

Jeżeli Prospect znajdzie się w pokoju, gdzie aktualnie trwa jakiekolwiek posiedzenie odzywa się tylko po udzieleniu wyraźnego pozwolenia.

 

Chodzi o sytuacje, kiedy rozmowa jest na poważny temat. Jeżeli sytuacja nie jest napięta i konwersacja nie dotyczy czegoś ważnego kadet może czuć się odrobinę swobodniej.

 


 


I tak to się właśnie wtedy prezentowało. Sonny miał w głowie wizję i chciał ją realizować. Pobudki robiły swoje... Też coś innego stale jednak go od klubu odciągało. Ale to... Jak to mówią. A raczej mówili... Ciąg dalszy nastąpi. Nie zapomnijcie zgasić słońca... Oouch.



Out of Character MC

Główna linia SSków wrzucanych przeze mnie będzie właśnie w ten sposób okraszana. Całą historię relacjonuje... Ktoś komuś gdzieś. I jak można zauważyć w czasie przeszłym, więc to już było. To już się odbyło. Zachęcam do wyłapywania smaczków i do wyszukiwania we wrzucanej przeze mnie treści wskazówek odnośnie tego kim jest... Lub był. Narrator. Poniżej dodaję jeszcze inne SSki z naszej giereczki. GLD jestem ja, a w wyniku głosowania dołączyli do zarządu Wayne__ i Spina karwasz twarz. Rangi nie zostały omówione - bo i po co wam to wiedzieć. Członkowie organizacji wiedzą co i jak, mamy serwer Discord. Jeszcze jeśli mam waszą uwagę - startuje rekrutacja IC w nasze szeregi, która jest... Myślę, specyficzna. Podlinkuję tutaj temat kiedy wleci na forum. Do tego polecam biografie naszych członków - jestem z was dumny, chłopaki. Oby tak dalej i oby tego było więcej. Propsuję!



fNrdPmj.png

9Rs0bqb.jpg

vR56mow.jpg

W7KJEh1.jpg

ALYSKIA.jpg

rUsXthf.jpg

6i2Fgq7.jpg

A9yx1zM.jpg

 


 


26.01.2019


 


e7uyxA6.png


Offspring of Wolves MC




Nastał wreszcie czas pierwszych wspólnych wypadów w San Andreas. Mamy dzień 23.01.2019. Sonny i reszta Potomków była już informowana o tym plugawym fakcie, jakoby lokalnym oddziałem Piekielnych Aniołów rządziła kobieta. I to kobieta psychiczna, niezrównoważona - przynajmniej takie chodziły pogłoski oraz taki raport złożył Wayne Hetfield, co w niedalekiej przyszłości - ponieważ razem z nim odeszli też inni - potwierdziła jeszcze garstka ludzi z osiemdziesiątki jedynki. Wspólnie zadecydowano aby większą grupą odwiedzić bar na Flint County, w którym Anioły zwykli przesiadywać. Liczyli, że zastaną Panią Presidentową - ale to byłoby zdecydowanie za łatwe. Niestety. Chcieli jej wyperswadować jak bardzo nie odpowiada im fakt, że sekcją zarządza kobieta. Dostali się do środka bez najmniejszych problemów, w końcu Venturas, były już członek Piekielnych, miał (prawie)wszystkie klucze od tegoż lokalu.


rYfjw4b.jpg


 


Stało się. Potomkowie zawitali na Flint County. Sonny bardzo chciał poznać tą, która rozdawała karty w tym miejscu. Przez zerową frekwencję kogokolwiek w lokalu, przez brak zamontowanych kamer ani w środku, ani na zewnątrz nic nie stało klubowi na drodze aby trochę się rozbisurmanić. Pomijając multum uszkodzeń, szkód i kradzieży ze ściany chwały w pokoju zebrań zniknęły portrety Erlenda i Genesis Skjolberg, nie wiedzieć czemu. Ponadto OWMC zostawiło wyszprejowaną, klarowną wiadomość dla HAMC. Po całym zajściu ulotnili się stamtąd mając jeszcze w zamiarze tutaj wrócić i zwędzić perkusję, gitary i inne instrumenty muzyczne, które widzieli na scenie, która swoją drogą została pozbawiona także plakatów satanistycznych. 


dga9BVT.jpg


 


Ruszyli dalej. Tym razem prosto do Los Santos. Pokręcili się trochę, właściwie bez większego celu. Chcieli gdzieś, w jakimś w miarę przyjemnym miejscu spocząć, po drodze kupując alkohole. Los się do nich - a przynajmniej tak im się wydawało - uśmiechnął. Grupka schludnie ubranych osób podobna liczebnością zaczepiła świtę Sonny'ego pod Dzikim Tygrysem, zaraz przed lotniskiem. Konwersacja - choć nie obyło się bez szeptów po obu stronach - przebiegła dość spokojnie i była prowadzona w cywilizowany sposób. OWMC zostało zaproszone do restauracji Jetty Lounge, gdzie mieli w domyśle balować i świetnie się bawić - oczywiście skorzystali z tej propozycji. Pokiwali do siebie łbami i wsiedli na motocykle, a następnie radośnie okrzykując, drąc się i warcząc zajechali na Marinę.


g8frJw3.jpg


 


Kompania Sonny'ego została ciepło przyjęta do środka przez osobę, która przedstawiła się jako wujek Leo. Przy wejściu wszystkie zgromadzone persony miały odłożyć pukawki - to kwestia wzajemnej troski. Dobrano się do alkoholi i podzielono na kilka mniejszych grupek. Impreza rozpoczęła się i trwała w najlepsze do czasu, kiedy wujek Leo skończył pić i zawinął swoje cztery litery po dłuższej rozmowie z Presidentem i kilkoma obszytymi. Wtedy nastąpił zgrzyt między OWMC a... no właśnie. A kim? Za przeproszeniem chuj wie - no wybaczcie, ale staram się wczuć tak, jakbym sam tam dopiero co był, nie? Dali sobie po pyskach, a Sonny ze swoją brygadą zostali wykopani z lokalu. A miało być tak przyjemnie, prawda? Motocykliści jednak nie są dobrymi gośćmi w eleganckich restauracjach... Brak im ogłady.


Wsal7XH.jpg


 


Moim skromnym zdaniem postąpili pochopnie i lekkomyślnie wdając się w bójkę na obcym terenie. Ale jednak... Czy wina leżała po stronie zwierzęcych wręcz charakterach gości, czy może jednak gospodarze okazali się być chujami? Czy przysłowie ,,Gdzie kota nie ma tam myszy harcują" się tutaj nadaje? Bo przecież kiedy wujek Leo był w restauracji wszystko przebiegało bez problemów. Ale z kolejnej, jeszcze jednej strony OWMC nie było u siebie i powinno się zachowywać. Co z tego wyniknie... Lub co już z tego wyniknęło - o tym dowiemy się dalej, daaalej, daaaaaaalej. Bo jeszcze wiele rozdziałów historii przed wami, moi nie-mili. Bardzo wiele. Gaście słońce!




Out of character MC


Siema. To znowu ja i moi motorynkarze. Ślę ogromne podziękowania za wspólną giereczkę SA Bahamas. Wpierdol, jak już wcześniej barman napisał leciał, leciał i do nas doleciał. Nieważne kto zaczął, czy było to sprawiedliwe, czy nie, czy było to chujowe, czy nie, czy było to zajebiste, czy nie. Grało się dobrze, a kwestie słuszności bójki i wyrzucenia zostawmy na IC. Najwyżej z uśmiechami na ustach będziemy ze sobą rywalizować... Jeśli to będzie można nazwać rywalizacją, bo prawdopodobnie możecie nas zmiażdżyć na jedno skinienie palucha Pana Malangi. Do tego jeszcze dziękówka Roe za interakcję widoczną niżej na screenie. Poniżej standardowo dodaję pozostałe SSki oraz propsiki. Widzimy się w grze!


Rekrutacja w nasze szeregi - https://mrucznik-rp....g-of-wolves-mc/


Biografia jednego z Potomków, matijas - https://mrucznik-rp....nall-ronningen/


Historia jednego z Potomków, Corleone - https://mrucznik-rp....cker-from-fire/


Nasze akcje w Hells Angels - https://mrucznik-rp....-16#entry866234


Nasze akcje w Hells Angels v.2 - https://mrucznik-rp....-17#entry866901


Temat organizacji przestępczej SA Bahamas - https://mrucznik-rp....-bahamas/page-8


 


JZReSzd.jpg


6P4q24u.jpg


uGitvn7.jpg


AL1mGct.jpg


ApZ1pga.jpg


a9kNrkZ.jpg


qQ9s0En.jpg


p5WIe2K.jpg


YHYtFeF.jpg


Lm9qcsX.jpg


2sj2wvn.jpg


ya5QZtg.jpg


 


Edytowane przez Hail to the King
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Wszystko spoko, tylko czemu GLD dostał 2x warn a unikanie akcji i nie widać was wgl w grze?

2x warn? Z tego co widzę to brak warnów na kącie mam, nie widać ponieważ obecni gracze trochę olali sobie frakcje, a od siebie to sam nie byłem obecny z powodu choroby. Jutro nadrobimy granie.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...